Witam,
jedną z moich miłości jest szydełko, przez które czasami zarywam noce:) Od ponad roku jestem zakochana w kokonkach i to z nich powstają chusty. W 2019 roku brałam udział w wielu CAL'ach i do dzisiaj kończę z nich prace i mam nadzieję, że do połowy 2020 roku pozbędę się wszystkich niedokończonych prac i będę mogła zacząć tworzyć coś nowego. Nie tylko na szydełku, ale scrapie, czy mediach:) Dzisiejsza praca powstała podczas CAL Sekamelska - kilka zagranicznych projektantek razem stworzyło wzór:)
Trzymajcie za mnie kciuki - to takie moje noworoczne postanowienie, bo niektóre prace leżą jeszcze od 2017.
W pracy użyłam m.in.:
- Kokonka A390 - 4 nitki, 1500m,
- szydełko nr 4,
- tekturki z Fabryki Weny.
Pozdrawiam,
Ola
Przepiękne kolory. Cudowne przejście.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość w tworzeniu tak dużych form na szydełku.
Jest wspaniała! Bardzo lubię efekt ombre, to chyba mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńAch jaka cudownie ...przepięknie ...podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńŚliczna w tych kolorach
OdpowiedzUsuńdo zakochania! piękna!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! Podziwiam w zachwycie.
OdpowiedzUsuńOlu na pewno powychodzisz ze wszystkich zaległych prac, bo póki co świetnie Ci to idzie, dzięki nadrabianiu i my możemy nacieszyć wieloma bardzo różnymi Twoimi pracami, aż miło. A chusta... Cóż, podziwiam, piękna jak każda...
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, ciekawa kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie zaległości!
Piękna chusta, wzór bardzo ciekawy, a kolory pełne energii :)
OdpowiedzUsuńBajeczne kolory :) Ja też przymusowe siedzenie w domu wykorzystują na dokańczanie różnych prac, które leżą i czekają na zmiłowanie :)
OdpowiedzUsuńWow przepiękne kolory, Olu a muszę Cię pocieszyć mój jeden obrazek z kotkami do wyszycia krzyżykiem czeka chyba od 2010 r. :D
OdpowiedzUsuńTakże Twoje zaległości to jeszcze nic :)
Wspaniała praca.
OdpowiedzUsuń